Zakłady ubezpieczeń bardzo chętnie proponują podpisanie ugody pozasądowej. Warto dobrze przemyśleć swoją decyzję, bowiem ma ona poważne konsekwencje prawne.
Co do zasady ugoda zawarta poza sądem ma te same skutki, co ugoda sądowa a nawet prawomocny wyrok sądowy. Pomijając różnice sprowadzające się do odrzucenia albo oddalenia przez sąd powództwa wytoczonego po zawarciu ugody, czy po zapadnięciu prawomocnego wyroku, wszystkie trzy sposoby załatwienia sporu są skuteczne i co do zasady są ostateczne.
Czym jest ugoda pozasądowa.
W myśl art. 917 Kodeksu cywilnego:
Przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać.
Ugoda pozasądowa jest zatem umową, w której Poszkodowany zrzeka się roszczeń wobec zakładu ubezpieczeń, sprawcy wypadku oraz innych osób trzecich a w zamian otrzymuje dodatkowe świadczenie pieniężne. A zatem z punktu widzenia zakładu ubezpieczeń, ugoda jest najbardziej efektywnym sposobem załatwienia sprawy. Zastanówmy się, dlaczego zakładom ubezpieczeń zależy na zawieraniu ugód pozasądowych i dlaczego im się to opłaca? Powodów jest pewnie więcej niż wymienimy, ale na pewno:
- zakład ubezpieczeń nie przegra sprawy w sądzie, gdzie uszczerbek na zdrowiu jest szacowany przez niezależnego biegłego sądowego i istnieje możliwość rozszerzenia powództwa cywilnego a zatem proces jest niepewny do samego końca;
- zakład ubezpieczeń nie poniesie straty wizerunkowej związanej z przegraną sprawą sądową;
- zakład ubezpieczeń nie zapłaci odsetek od nieterminowej zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania;
- zakład ubezpieczeń nie zapłaci kosztów procesu w wypadku przegranej, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego strony przeciwnej.
UWAGA: w niektórych wypadkach zakłady ubezpieczeń proponują symboliczne kwoty tytułem ugody, np. 200 – 300 złotych dopłaty, co biorąc pod uwagę stan rzeczy wydaje się zachowaniem nie licującym z postulowanym zachowaniem zakładów ubezpieczeń. Nie mniej jednak obowiązuje zasada swobody umów wyrażona w art. 3531 Kodeksu cywilnego, który stanowi:
Nieekwiwalentność świadczeń – kwestionowanie niskiej wysokości ugody.
Czasami osoby poszkodowane po pewnym czasie od zawarcia ugody dochodzą do wniosku, że otrzymali zbyt małe świadczenie wynikające z ugody pozasądowej z zakładem ubezpieczeń.
Niestety, zdaniem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku:
samo tylko stwierdzenie nieekwiwalentności świadczeń stron nie wystarcza do uznania, że dokonana czynność prawna w postaci umowy wzajemnej narusza zasady słuszności kontraktowej i z tej przyczyny jest nieważna na podstawie art. 58 § 2 k.c. (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 kwietnia 2014 r. I ACa 29/14).
Powyższy wyrok wprost wskazuje, że powołanie się na zasady współżycia społecznego w kontekście niskiego świadczenia nie jest wystarczającą przesłanką do stwierdzenia nieważności ugody. A zatem jeżeli podpisujemy ugodę musimy być absolutnie pewni tego, że kwota na którą się godzimy jest odpowiednia do doznanej krzywdy.
Uchylenie się od skutków ugody zawartej z małoletnim poszkodowanym.
Zrzeczenie się roszczeń odszkodowawczych w imieniu małoletnich dzieci wobec osoby zobowiązanej do wynagrodzenia szkody należy do czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu majątku dziecka. Takiej czynności nie wolno rodzicom dokonać bez zezwolenia władzy opiekuńczej (art. 58 § 1 k.r.). Czynność taka dokonana bez zezwolenia władzy opiekuńczej jest nieważna (Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 1962 r. IV CR 578/61).
Powyższa teza jest w dalszym ciągu aktualna ze względu na to, że odpowiednikim art. 58§1 k.r. jest art. 101§3 k.r.o., który stanowi:
Rodzice nie mogą bez zezwolenia sądu opiekuńczego dokonywać czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu ani wyrażać zgody na dokonywanie takich czynności przez dziecko.
Z kolei w myśl art. 156 k.r.o.:
Opiekun powinien uzyskiwać zezwolenie sądu opiekuńczego we wszelkich ważniejszych sprawach, które dotyczą osoby lub majątku małoletniego.
A zatem do zrzeczenia się przez małoletniego roszczenia, które jest zwykle elementem ugody pozasądowej, którą proponuje zakład ubezpieczeń jest nieważne bez uzyskania zgody sądu opiekuńczego. Innymi słowy, jeżeli w dniu podpisania ugody Poszkodowany był niepełnoletni to istnieje możliwość uchylenia się od skutków ugody w sytuacji, gdy ugoda została zawarta bez zgody sądu opiekuńczego.
Jeżeli zatem w dniu podpisania ugody poszkodowany nie ukończył 18 lat, to polecamy bezpłatne konsultacje pod numerem 34 389 40 77, celem ocenienia możliwości dochodzenia roszczenia. Jeden z dyżurujących prawników na pewno postara się Państwu pomóc.
Uchylenie się od skutków ugody niezgodnych z ustalonym zamiarem stron i jej celem.
W myśl art. 65§2 k.c.:
W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.
Możliwym jest zarzut wobec zawartej ugody opierający się na twierdzeniu, iż zgodny zamiar stron i cel ugody jest inny niż jej dosłowne brzmienie. Dobrym przykładem są roszczenia odszkodowawcze po śmierci bliskiej osoby. Częstych postępowaniem zakładów ubezpieczeń było wpisywanie w treść ugody w sprawach śmiertelnych klauzuli, że ugoda obejmuje swoim zakresem również zadośćuczynienie po śmierci osoby bliskiej podczas, gdy przed 3 sierpnia 2008 roku nie było takiego roszczenia w art. 446 Kodeksu cywilnego. Judykatura wypracowała schemat działania w sprawach sprzed daty nowelizacji Kodeksu cywilnego w ten sposób, że zadośćuczynienie po śmierci traktuje się jako naruszenie dóbr osobistych a roszczenie opiera się na art. 448 Kodeksu cywilnego- za datę porządkującą stan rzeczy uważa się Uchwałę Sądu Najwyższego w dniu 22 października 2010 r. (sygn. akt III CZP 76/10), która stwierdziła:
Najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r.
Powstaje problem ugód zawartych w sprawach śmierci najbliższego przed 2008 rokiem. No bo wprawdzie w treści ugody jest zapis, że ugoda obejmuje również zadośćuczynienie po śmierci osoby najbliższej (ojca, matki, siostry etc.), ale przecież nie było takiego roszczenia ani zamiaru stron. Nad takim zarzutem apelacyjnym pochylił się Sąd Apelacyjny w Szczecinie, który stwierdził, że sąd okręgowy naruszył art. 65 § 2 k.c. uznając, że zgodnym zamiarem stron zawierających ugodę było objęcie ich treścią roszczeń o zadośćuczynienie oparte na podstawie art. 24 k.c. i art. 448 k.c.
Bez wątpienia zatem warto zastanowić się, czy czasem nie warto przyjrzeć się zawartej ugodzie w sprawie śmierci najbliższej osoby, która została zawarta w latach 1996-2008.