Odszkodowanie za ochlapanie pieszego

Opady deszczu towarzyszą nam tak naprawdę w każdej porze roku. 

Wyobraźmy sobie, że mamy deszczowy dzień i przemierzamy chodnik w drodze na rozmowę o pracę. Wyglądamy nieskazitelnie, chcemy wywrzeć jak najlepsze pierwsze wrażenie na potencjalnym pracodawcy. Pech chciał, że nagle zostajemy ochlapani wodą przez przejeżdżający samochód, a parasolka na nic się nie zdała, bo jesteśmy cali mokrzy.

Czy w takiej sytuacji możliwe jest dochodzenie odszkodowania?

Co powinniśmy zrobić w pierwszej kolejności?

Kluczowe jest zapamiętanie numeru rejestracyjnego samochodu, przez który zostaliśmy ochlapani. Mając ten numer, udajemy się na policję i zgłaszamy sprawę. 

Przydatne mogą być przykładowo wszelkie nagrania czy relacje świadków zdarzenia. 

Istotne jest ustalenie celowości działania kierowcy. 

Mandat 

Taryfikator mandatów nie zawiera mandatu za ochlapanie pieszego, ale to nie wyklucza możliwości nałożenia mandatu przez policję. 

Może on zostać nałożony za niezachowanie ostrożności i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym z następstwem w postaci poszkodowanego pieszego. Wysokość mandatu może sięgać nawet 1500 zł. 

Oczywiście takie mandaty są rzadkością, ale to nie znaczy, że nie istnieją. 

Ochlapanie pieszego jako przestępstwo 

Mowa tutaj o sytuacji, w której wraz z ochlapaniem doszło do uszkodzenia mienia poszkodowanego. 

Jeśli wartość uszkodzonego mienia nie przekracza 500 zł, mamy do czynienia z wykroczeniem. Natomiast jeśli przekroczy 500 zł (np. zalany telefon nie działa), mówimy o przestępstwie z art. 288 Kodeksu karnego.

Od 3 marca 2023 będzie obowiązywać zmiana w tej kwestii – granica 500 zł wartości poniesionej szkody ulegnie zmianie na 800 zł. Tak więc, czyn będzie przestępstwem, jeśli wartość uszkodzonego mienia przekroczy wspomniane 800 zł.

Art.  288. §  1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Z perspektywy kierowcy

Rezygnacja pieszego ze zgłoszenia sprawy na policję jest niewątpliwie najkorzystniejszą opcją dla kierowcy. 

Pamiętajmy o tym, że ochlapanie pieszego rzadko jest działaniem celowym. Jeśli zauważymy, że z naszej winy doszło do takiej sytuacji, najlepiej będzie jeśli się zatrzymamy, podejdziemy do pieszego i sprawdzimy czy nic mu się nie stało. Zwłaszcza w sytuacji gdy kątem oka zobaczymy, że upadł, poślizgnął się i mógł doznać jakiegoś urazu.

W przypadku uszkodzenia odzieży można np. zaproponować rekompensatę pieniężną. Może to pozwolić na uniknięcie zgłoszenia sprawy na policję i ugodowe załatwienie sprawy.

Rozsądny kierowca powinien mieć świadomość konieczności zwolnienia podczas opadów deszczu. Zawsze z tyłu głowy powinniśmy mieć kwestię bezpieczeństwa na jezdni.

Dodaj komentarz