Ucieczka z miejsca wypadku – konsekwencje prawne.

graffiti-643065_1280Powszechna wiedza na temat ucieczki sprawcy z miejsca wypadku czy kolizji jest taka, że sprawca odpowiada wtedy za zdarzenie „jak pijany kierowca”. I rzeczywiście jego odpowiedzialność karna jest obostrzona, ale nie jest to wszystko. Sprawca, który zdecydował się zbiec z miejsca zdarzenia musi liczyć się również z odpowiedzialnością finansową za skutek wypadku lub kolizji. 

Odpowiedzialność karna osoby, która zbiegła z miejsca zdarzenia.

W myśl art.  Art. 178 [Zaostrzenie karalności wobec sprawcy katastrofy lub wypadku]

§ 1. Skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 173, 174 lub 177 znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę.
Przykładowo, jeżeli sprawca wypadku śmiertelnego ucieknie z miejsca zdarzenia to będzie groziła mu kara pozbawienia wolności nie od 6 miesięcy do 8 lat a kara obostrzona czyli od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę (9 miesięcy) do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę (do 12 lat).

Odpowiedzialność regresowa osoby, która zbiegła z miejsca zdarzenia.

Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu (w określonych przypadkach) przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący m.in. zbiegł z miejsca zdarzenia. Jest to tzw. regres nietypowy, który polega na tym, że ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu a następnie będzie mógł domagać się zwrotu świadczenia od osoby, która zbiegła z miejsca zdarzenia.
Jeżeli zatem sprawca zdarzenia uciekł z miejsca wypadku lub kolizji to skutecznie ubezpieczyciel może domagać się od niego zapłaty wypłaconego zadośćuczynienia, odszkodowania a nawet renty.
Sytuacja komplikuje się, gdy sprawca zdarzenia, który zbiegł z miejsca zdarzenia był w tym czasie w pracy. W myśl art. 120 § 1 Kodeksu pracy:
W razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca.
Obrona przed powództwem polegająca na powoływaniu się na powyższą normę prawną będzie nieskuteczna. Z założenia ustawodawcy art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK nie przewiduje jednak regresu zakładu ubezpieczeń do innego podmiotu aniżeli kierowca samochodu czy innego pojazdu, który kierował nim w chwili wypadku. Ponadto art. 120 § 1 k.p. nie może być podstawą regresu zakładu ubezpieczeń do zakładu pracy, gdyż zakres jego obowiązywania ogranicza się do wskazanych w przepisach prawa cywilnego przypadków, w których zakład pracy odpowiada za szkodę wyrządzoną przez pracownika (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2002 r. IV CKN 1409/2000 niepubl.).

Orzecznictwo:

Wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 26 sierpnia 2013 r. V Ca 387/13

Sformułowanie „zbiegł z miejsca zdarzenia” użyte w art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) nie może być utożsamiane z pojęciem „zbiegnięcia z miejsca zdarzenia funkcjonującym z na gruncie prawa karnego materialnego” (art. 178 k.k.). Zastosowanie dyspozycji art. 43 pkt 4 ustawy wymaga ustalenia, iż sprawca kolizji drogowej opuścił miejsce zdarzenia świadomie, bez spełnienia ciążących na nim obowiązków wynikających z art. 16 ustawy w celu uniknięcia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę (wina umyślna i rażące niedbalstwo). Nie sposób przyjmować by ustawodawca nadał takie samo znaczenie pojęciu funkcjonującemu w kodeksie karnym, jak i w powołanej wyżej ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych. Zasady odpowiedzialności, pojęcie winy oraz fakt, iż oba akty prawne regulują prawnie różne sfery stosunków, przemawiają przeciwko automatycznemu przenoszeniu definicji funkcjonujących na gruncie prawa karnego na grunt prawa cywilnego.

Wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 7 maja 2009 r. II Ca 237/09

Sformułowanie „zbiegł z miejsca zdarzenia” użyte w art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) nie może być utożsamiane z pojęciem „zbiegnięcia z miejsca zdarzenia” funkcjonującym na gruncie prawa karnego materialnego (art. 178 k.k.). Zastosowanie dyspozycji art. 43 pkt 4 ustawy wymaga ustalenia, iż sprawca kolizji drogowej opuścił miejsce zdarzenia świadomie, bez spełnienia ciążących na nim obowiązków wynikających z art. 16 ustawy, w celu uniknięcia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę (wina umyślna lub rażące niedbalstwo).

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 11 października 2012 r. I ACa 240/12

Roszczenie przysługujące na podstawie art. 43 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych nazywane regresem nietypowym nie jest tożsame z roszczeniem regresowym wynikającym z art. 828 § 1 k.c. i ma samodzielny i szczególny charakter. Wynika to z tego, że na jego podstawie zakład ubezpieczeń dochodzi zwrotu wypłaconego odszkodowania nie od sprawcy będącego osobą trzecią ale od ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej, na zasadach określonych ustawie.

Podsumowanie:

Osoba, która decyduje się na ucieczkę z miejsca kolizji czy wypadku popełnia, chociażby nieświadomie, jeden z większych błędów w swoim życiu. Nie tylko naraża się na surowszą odpowiedzialność karną (kara będzie obostrzona), ale również na odpowiedzialność regresową (całość świadczenia wypłaconego przez zakład ubezpieczeń będzie wobec niej regresowana).

Dodaj komentarz